nie ładnie tak kopiowaćbieber.ogg

piątek, 17 maja 2013

Rozdział 6



- Tak? – zapytałem.
- No bo wiesz… musimy pogadać. – mówiła tak cicho, że prawie jej nie słyszałem.
- O?
- O nas. – właściwie to ucieszyłem się z jej odpowiedzi.
- Kiedy wychodzisz ze szpitala? – zapytałem.
- Za kilka dni. – uśmiechnęła się na samą myśl.
- To może ja wtedy po Ciebie przyjadę no i pojedziemy do domu i wtedy pogadamy?
- Okej. Nie ma sprawy.
- Przepraszam, ale ja już pójdę. Do widzenia proszę pani. Cześć Rosie!

Wyszedłem ze szpitala i wsiadłem do samochodu. Jednak zamiast ruszyć od razu, chwilę siedziałem i myślałem. Dopiero po jakichś pięciu minutach odpaliłem samochód i odjechałem. Szybko dotarłem do domu. Wszedłem do środka z uśmiechem na ustach. Nic nie mówiąc poszedłem na górę od razu do łazienki, żeby wziąć prysznic.

Ciepła woda spływała po moim ciele, a ja rozmyślałem co powiedzieć Rosie. Chociaż to miało być dopiero za kilka dni, już wyobrażałem sobie jak to będzie wyglądać.

„- Więc? – zapytałem.
- Wiesz, chyba źle zrobiłam tak szybko cię oceniając. – znów mówiła cicho. – Przepraszam.
- Ja też skarbie, ja też… - przytuliłem ją.
- Ale za co? – zapytała zdezorientowana.
- Przecież to przeze mnie… ‘’
Tak właśnie sobie to wyobrażałem, jednak mogło być zupełnie inaczej. Mój prysznic trwał znacznie dłużej niż zwykle. Nie mogłem przestać myśleć o Rose. O mojej Rose…

Nadszedł ten wyczekiwany dzień. Zdenerwowany wysiadłem z samochodu i ruszyłem w stronę szpitala. Nagle usłyszałem wołanie:
- Justin! – odwróciłem się i ujrzałem mamę Rose.
- Dzień dobry! – uśmiechnąłem się.
- Chodź, Rosie jest na górze. – pociągnęła mnie za nadgarstek w stronę schodów. Gdy wszedłem do Sali ujrzałem Rosie siedzącą na łóżku. Siedziała tyłem do drzwi i patrzyła w okno. Podszedłem do niej niesłyszany i przytuliłem ją od tyłu. Już chciałem ją pocałować, ale się odsunęła.
- Cześć… - powiedziała.
- Emm… Cześć. – byłem trochę zawiedziony, no ale cóż.
- To jak jedziemy? Chcę już wyjść z tego miejsca.
- Pewnie. – wziąłem jej torbę i wyszliśmy.
Gdy dojechaliśmy do domu, my poszliśmy na górę, a pani Adams do kuchni. Weszliśmy do pokoju w ciszy. Położyłem torbę na łóżku i stałem, czekając aż Rosie zacznie, bo sam nie wiedziałem jak. Nagle nawet nie wiem czemu, powiedziałem:
- Przepraszam…
- Co? Ale za co niby? To chyba ja powinnam przeprosić.
- Nie. Ja. To przeze mnie.
- Justin proszę cię. Nawet nie mów takich rzeczy. To ja wyszłam na „spacer” tak w nocy, a nie ty…
- Tak, ale nie powinienem Ci na to pozwolić!
- Jak niby miałbyś temu zapobiec!?
- Jak mogłem w ogóle dopuścić, żeby ta dziewczyna się do mnie doczepiła…
- Przecież to nie ty o tym zadecydowałeś. Nie twoja wina, że mnie pobiła…
- CO!? To ona cię pobiła? Szanuję kobiety, ale to już przesada! Jak ona sama cię tak pobiła?
- Nie była sama. Było z nią jeszcze kilku chłopaków. – nie mogłem uwierzyć w to co mówiła. To było dla mnie nie do pomyślenia, że jakaś dziewczyna mogła coś takiego zrobić mojej Rosie za to że nie chciałem z nią gadać.

- Justin może pogadamy o ważniejszej sprawie? - zapytała nagle zmieniając temat.
- Czyli?
- No o nas. Nie wydaję mi się, żeby to miało jakiś sens…
- Znowu zaczynasz? Czy ty nie widzisz, że ja naprawdę cię kocham? Proste pytanie. Będziesz nadal moją dziewczyną? – odpowiedzią była cisza.

~
Przepraszam, że tak długo to trwało, ale ostatnio okazało się, że muszę nosić okulary no i musiałam jechać je wybierać i kupić(nie było to łatwe). I jeszcze w niedziele była powtórka komunii mojej siostry(rodzonej) więc w ogóle nie miałam czasu i w tym tygodniu też. Na prawdę przepraszam jeszcze raz i mam nadzieję, że mi wybaczycie :)

A co do rozdziału. Jak myślicie, co odpowie Rosie?

3 komentarze:

  1. Jestem zachwycona, jak zawsze ;3 MUSI ODPOWIEDZIEĆ TAK!
    Wiktoria z @_Little_Dreams_

    OdpowiedzUsuń
  2. JHGFDSERTRTGDE DALEJ, DALEJ, DALEJ!

    Musi powiedzieć "tak", bo jak nie to jej oczy wydrapię!!

    @AneCaOfficial

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekalismy 13 dni ! Ale i tak pieknie ! W nastepnym moze opisz to kim byla wknocu ta dziewczyna co pobila Rosie .? / Monte <3

    OdpowiedzUsuń