*około
miesiąc później*
*ROSIE”S
POV*
Wakacje
Wtedy
niczego więcej nie potrzebowałam. Przez te dwa miesiące chcieliśmy z Justinem
po prostu wszystko naprawić, jakby zacząć od nowa.
Wyszłam z
budynku szkoły i rozejrzałam się po parkingu. Wreszcie zauważyłam Justina. Stał
oparty o samochód i czekał na mnie. Gdy mnie zobaczył uśmiechnął się i zaczął
iść w moją stronę. Gdy doszliśmy do siebie przytulił mnie i delikatnie
pocałował w usta.
- Cześć
skarbie. – powiedział uśmiechając się do mnie.
- Hej
Justin. – po moich słowach złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę samochodu.
Wsiadłam od strony pasażera i odetchnęłam głęboko. W tym czasie Justin obszedł
samochód i wsiadł na miejsce kierowcy.
- Powiem
Ci, że jestem zadowolony, że skończyłem szkołę. – zaśmiał się, na co ja również
zareagowałam śmiechem.
- Ja mam
jeszcze rok, ale to nie tak dużo.
- Racja.
– po raz kolejny się uśmiechnął. – To jak? Mogę cię gdzieś zabrać?
- A gdzie
na przykład?
- hm…
NIESPODZINKA!
- Dobra,
dobra tylko tak już nie krzycz. – zaśmiałam się po czym on odpalił samochód i odjechał.
Podjechaliśmy pod jakąś małą kawiarnię.
- Tutaj.
Podają najlepsze lody w całym mieście. Należy nam się za cały ten rok męczarni.
- Wiesz
co, masz rację. Należy nam się, więc chodźmy. – złapałam go za rękę i
pociągnęłam do środka.
- Okej
więc co Ci zamówić? – zapytał.
- Duże,
czekoladowe, z bitą śmietaną… i posypką!
-
Okeej. – podszedł do kasy, żeby zamówić
nasze lody, a potem wrócił do mnie do stolika.
*około
dwie godziny później*
Siedzieliśmy
w tej kawiarni bardzo długo, ale wtedy zadzwoniła do mnie moja mama z pytaniem gdzie jestem i czy
mogłabym wrócić do domu bo coś tam ode mnie chcę, więc Justin odwiózł mnie, a
sam pojechał do domu. Okazało się, że mojej mamie chodziło o to żebym zrobiła
zakupy. Super. No ale co zrobić, poszłam po te zakupy. W drodze powrotnej,
kiedy to męczyłam się z torbami, zadzwonił mój telefon. Ja oczywiście upuściłam
wszystkie torby na ziemie, żeby odebrać telefon. Odebrałam nie wiedząc kto
dzwoni.
- Hej
skarbie.
- Niech
to szlag, Justin przez ciebie na całym chodniku leżą moje zakupy!
- Co? –
zaśmiał się w słuchawkę.
- To co
słyszysz! – byłam troszeczkę wkurzona. – Eh, kończę bo muszę to pozbierać. – wepchnęłam telefon w kieszeń spodni i szybko
pozbierałam wszystkie zakupy po czym wróciłam do domu. Nagle znowu zadzwonił
mój telefon.
- Halo? –
zapytałam.
- Cześć
kotek. Możesz już rozmawiać? – usłyszałam głos Justina.
- Tak, o
co chodzi?
- Chciałem
cię dzisiaj wieczorem gdzieś zabrać.
- Gdzie?
- Nie
mogę Ci powiedzieć.
- Eh,
kolejna niespodzianka?
- Tak. –
odpowiedział i się zaśmiał.
- A
możesz mi chociaż powiedzieć jak mam się ubrać? – w końcu coś musiałam
wiedzieć.
-
Najlepiej w jakąś sukienkę. Będę po Ciebie o osiemnastej.
- Okej.
- To
cześć skarbie. – powiedział Justin i się rozłączył.
Byłam
ciekawa co Justin wymyślił, ale ok. Niespodzianka to niespodzianka. Miałam
tylko dwie godziny więc zaczęłam się szykować. Wzięłam szybko prysznic,
następnie delikatnie się umalowałam. Stwierdziłam, że włosy delikatnie pofaluje
i jakoś upnę. Gdy skończyłam podeszłam do szafy żeby wybrać jakiś strój. Wybrałam
moją najbardziej elegancką czarną sukienkę. Akurat gdy skończyłam i wyjrzałam
przez okno, Justin podjechał pod mój dom. Więc zeszłam na dół, założyłam moje
szpilki i wyszłam. Chłopak wysiadł z samochodu i otworzył mi drzwi od strony
pasażera. Wsiadłam, a już po chwili Justin również był w samochodzie i
ruszyliśmy. Po półgodzinnej podróży zatrzymaliśmy się pod najlepszą restauracją
w całym mieście.
- Justin,
nie musiałeś, przecież możemy pojechać gdzie indziej.
- Ale ja
chce tutaj. – powiedział chłopak otwierając mi drzwi.
- No
okej. – odpowiedziałam i wysiadłam. Kanadyjczyk złapał mnie za rękę i
ruszyliśmy w stronę wejścia.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No więc WRACAM! Nie mam pojęcia czy ktoś jeszcze będzie to czytał, ale zawsze można spróbować. Rozdział jest trochę krótki, ale wiecie wypadłam z wprawy haha.
JEŚLI JUŻ KTOŚ TO PRZECZYTA TO NIECH SKOMENTUJE BARDZO PROSZĘ ♥♥♥
Świetny rozdział :* Pisz dalej :) - @thisswaggirl_JB
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie piszesz i super rozdział :)
OdpowiedzUsuńhttp://teenluxy.blogspot.com/
super sie czyta!
OdpowiedzUsuńobserwujemy? ;>